2020-08-07

Kamiński Gabriel Leonard – Bladym świtem

          Sławomirowi Mrożkowi

Dzisiaj bladym świtem zmarł
Sławomir Mrożek.
Mówiono, że odszedł,
jak mój ojczym od mojej matki,
jak moja matka z naszego domu,
jak moja żona we śnie,
jak wszyscy, którzy muszą odejść,
z ważnych powodów lub bez,
aby udać się za granicę,
za lepszą pracą lub lepszą śmiercią,
na koszt podatnika albo
samego Stwórcy.

Nad ranem piętnastego sierpnia
w wieku osiemdziesięciu trzech lat
zmarł w Nicei Sławomir M.
dramaturg, pisarz, rysownik;
nie wiemy, czy odszedł we śnie,
czy przywitał dzień, czy niebo było spokojne,
a morze wzburzone,
nie pisano nic o temperaturze wody
i czy Nicea wiedziała, że dożywa w niej
swoich ostatnich dni
najsłynniejszy europejski
dramatopisarz; niepokorny ironista
piętnujący absurdy,
który dawno już przeciął
swoje związki z krajem
bólu i trwogi, budującym
pomniki umarłym za ich za życia,
przenoszący niepokornych
z krypty do krypty.

2013

-----------------------
Artysta urodził się 29 czerwca 1930 roku w Borzęcinie, zmarł 15 sierpnia 2013 roku w Nicei.