2024-01-30

Jerzy Wojciech Biniec odszedł z grona Artystów ZPAP



26 stycznia 2024 w wieku 83 lat
zmarł Jerzy Wojciech Biniec. 
Pożegnanie Artysty odbędzie 3 lutego 2024 o godz. 14.30 na Cmentarzu Osobowickim.



Jerzy Wojciech Biniec był dyrektorem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych we Wrocławiu w latach 1981-1986.
Był postacią nietuzinkową, niepokorną, inspirującą przez wiele lat kilka pokoleń uczniów liceum. Prowadził zajęcia z projektowania, rysunku, i malarstwa. Był inicjatorem unikatowego kierunku repuserstwo. Oprócz pracy pedagogicznej zajmował się malarstwem, rysunkiem i fotografią.

Źródło: zsp.wroclaw



2024-01-25

Małgorzata Korenkiewicz – Ogród Hesperyd


26 stycznia – 17 marca 2024
wernisaż: 2 lutego 2024, godz. 19.
spotkanie autorskie: 15 marca 2024, godz. 18
Legnica Galeria Ring, Rynek 12

Ogród Hesperyd to mityczne miejsce, które uosabia bogactwo pilnie strzeżone i nieosiągalne dla ludzi. Autorka nazwała tak swoją jubileuszową prezentację – podsumowującą trzydziestolecie pracy twórczej – jakby sugerując, że otwiera przed nami świat niedostępny, którego kuszących owoców nie da się skraść i zatrzymać dla siebie. Pozwala nam jednak zajrzeć na chwilę do tego tajemniczego ogrodu, pełnego postaci, metafor i symboli.

Małgorzata Korenkiewicz – absolwentka Wydziału Malarstwa, Grafiki i Rzeźby PWSSP we Wrocławiu (obecnie ASP), 1994. Zajmuje się malarstwem sztalugowym i ściennym oraz malarstwem na jedwabiu, w przeszłości także projektowaniem kostiumów i tworzeniem filmów krótkometrażowych. Od 2001 r. rzeźbi w lodzie i śniegu oraz tworzy wielkoformatowe projekty rzeźbiarskie w piasku. Najważniejszą rolę odgrywa dla niej forma i treść. Jak sama mówi: Jakkolwiek z formą eksperymentowałam na różnych etapach mojej twórczości, zawsze dbałam o czytelny przekaz, o treść, którą niesie ze sobą dzieło. Staram się tworzyć obrazy, które mówią, zawrzeć maksimum informacji, używając różnych symboli opisujących rzeczywistość. Artystka ma na swoim koncie liczne wystawy w kraju i za granicą oraz szereg nagród w prestiżowych konkursach rzeźbiarskich na świecie. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach muzealnych i prywatnych. Mieszka i tworzy we Wrocławiu.



2024-01-05

Olena Matoshniuk, Michał Pietrzak – Deník událostí


Olena Matoshniuk, Michał Pietrzak
Deník událostí | Dziennik zdarzeń
8 grudnia 2023 – 4 stycznia 2024
Galeria Hvězda
náměstí Míru 951, Uherské Hradiště


Wernisaż: 8 grudnia 2023


Kurator wystawy: prof. Vladimír Kovařík


Wystawa Oleny Matoshniuk i Michała Pietrzaka
Deník událostí / Dziennik zdarzeń
jest odbiciem codzienności, czasu naznaczonego wojną i pandemią.
Pod wspólnym tytułem kryją się dwa autorskie projekty
odnoszące się do niełatwego dla wszystkich okresu
wojny w Ukrainie oraz pandemii koronowirusa.

Mottem przewodnim cyklu
Granice Oleny Matoshniuk był cytat z
wystawy Zjednoczeni w PinchukArtCentre, Kijów
Tworzenie sztuki w czasie wojny to nie tylko okazja
do refleksji nad traumatycznym doświadczeniem historycznym,
ale także potężna forma oporu
Jak mówi autorka, po otrząśnięciu się z paraliżu wywołanego wybuchem wojny, jej wewnętrzna potrzeba krzyku znalazła ujście w sztuce. Działania Matoshniuk zdeterminowała niezwykle trudna sytuacja w jakiej znaleźli się jej bliscy i ojczyzna. Swoje początkowe poczucie przerażenia i bezradności przekuła w oręż, którym walczy na froncie sztuki. Artystka pochodzi z Ukrainy (Łuck), gdzie obroniła dyplom w Łuckim Narodowym Uniwersytecie Technicznym (specjalność Design). Od kilku lat związana jest z Wrocławiem, w którym mieszka i pracuje. Ukończyła malarstwo w ASP we Wrocławiu w Pracowni prof. Mariana Waldemara Kuczmy. Zajmuje się malarstwem, performance i sztuką wideo. Była stypendystką programu Gaude Polonia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz trzykrotną beneficjentką Stypendium Prezydenta Wrocławia. Jej prace znajdują się w zbiorach Muzeum Sztuki Współczesnej Ukrainy Korsaków, Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej, Fundacji Krupa Gallery, oraz prywatnych. Członkini ZPAP.

Multimedialna instalacja 365+ Michała Pietrzaka
jest wynikową rejestracji czasu pandemii i wiążącej się z nią izolacji. Zapis dokonany został w intymnej dla artysty przestrzeni, gdzie przenika się sfera sacrum i profanum. Poprzez kolejne etapy percepcji widz wchodzi w nią mimowolnie stając się jej uczestnikiem. Na ten monumentalny obraz mozaikowy składa się 365 prac przenikających się z subtelną projekcją poklatkową. Obiekt ten przez zmianę poziomów obserwacji oraz transformacji nawarstwień wielu obrazów w jednym, przyjmuje wizualne formy przekazu czasoprzestrzennego. Pochodzący z Bystrzycy Kłodzkiej autor mieszka i pracuje we Wrocławiu. Jest absolwentem Wydziału Grafiki i Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu, gdzie uzyskał tytuł doktora, Wyższego Studium Fotografii w Jeleniej Górze oraz Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. W jego twórczości widzimy poszukiwania swoistego rodzaju kompromisu pomiędzy czysto konceptualnymi a formalnymi środkami wyrazu wypowiedzi artystycznej. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Miasta Wrocławia oraz kolekcjach prywatnych. Członek ZPAP i Prezes Okręgu Dolnośląskiego ZPAF.

Zdjęcia:
Michał Pietrzak i Robert Buček


2024-01-03

Liszkowski Witold – Milczenie przestrzeni


Wystawa: Sztuka Osobista, ASP Wrocław, 1977


Milczenie przestrzeni

Jako artysta mogę pisać o przestrzeni, zdany na swoją wyobraźnię, przeczucia i obrazy, wizje i przywidzenia oraz bezpośrednie doznania – i tylko w takim aspekcie mogę mówić o przestrzenności i przestrzeni. Przestrzeń jest absolutna, sama w sobie i sama dla siebie. Świat ziemski jest drobiną przestrzeni. Ludzie przy pomocy twórczych mocy, za pośrednictwem intelektu i wyobraźni przenikają przestrzeń na miarę swoich, ograniczonych możliwości. Najwięcej o przestrzeni wie sama przestrzeń, ale milczy, pozostawiając nas w niewiedzy i ciągłym procesie poznawania wszechrzeczy. Ogromny spektakl świetlny – składający się z nieskończonej ilości wiązek świetlnych, fotonów biegnących sobie znanymi torami, rozświetla i obleka przestrzeń rozszerzającego się wszechświata. Przestrzeń realizuje plan ekspansji, ustala reguły gry, działa niezawodnie, czyniąc nas oniemiałymi obserwatorami tej dynamicznej kreacji. Wszystko – co się dzieje – rozgrywa się w przestrzeni, każdy proces, wszelkie zjawiska, wieczny ruch i wzajemne relacje, to continuum, wielowymiarowe współistnienie. Myślenie i wyobrażenie sobie przestrzeni to wędrówka w nieznane, to bezkresna podróż, marsz w nieograniczone światy. Idąc w jakimkolwiek kierunku, wędrowiec zmuszony jest do wiecznego powrotu. Ale wieczne wędrowanie i poznawanie to pasje myślącego i twórczego obserwatora, przestrzeń natomiast, choć procesualna i dynamiczna, nie ma ludzkich dylematów – proces rozrostu następuje naturalnie i obiektywnie. Procesy grawitacyjne istnieją dlatego, że są konieczne. Światło wędruje po torach prostych i zakrzywionych, ponieważ takie są reguły współistnienia fotonów i ciał kosmicznych. Przestrzeń pozbawiona jest przesądów, ocen, kłótni, kompleksów i innych cech przynależnych codziennej przestrzeni ludzkiej. Przestrzeń wszechrzeczy nie potrzebuje nas do niczego, to myśmy stworzyli pojęcie przestrzeni jako kategorię filozoficzno-naukową w procesie poznawania i obserwowania świata, ona – jako wszystko i całość – istniała bez naszego współistnienia, realizując sobie znanymi sposobami konkretne oblicze wszechświata. Przestrzeń to wszechobecna materia w skali mikro i makro, spektakl zjawisk i procesów, które próbuje rozpoznać intelekt ludzki. Przestrzeń zawsze będzie czymś więcej niż zdanie sformułowane na jej temat, ponieważ istnieje w wielu wymiarach; w rejonach, w których nie mamy szansy się znajdować, dlatego że jest wszystkim w sensie substancjalnym i wszelkim innym.

Witold Liszkowski