2021-03-03

Żywe magazyny – Autoportret


12 lutego – 5 kwietnia 2021
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Warszawa, pl. Małachowskiego 3

Jest to najnowszy pokaz z kolekcji Zachęty
i jednocześnie druga odsłona w cyklu tematycznych prezentacji jej zbiorów.
Artystki i artyści: Andrzej Dudek-Dürer, Eugeniusz Get-Stankiewicz, Krystyna Jachniewicz, Grzegorz Marszałek, Janusz Przybylski, Alina Szapocznikow, Andrzej Tryzno,
Monika Zawadzki, 
Mira Żelechower-Aleksiun


Mira Żelechower-Aleksiun, Autoportret, 1976, olej, płótno, 40×50 cm,
w kolekcji Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki, nr inw. M-504

Obraz Miry Żelechower-Aleksiun jest przykładem głównego zainteresowania artystki, jakim jest portret. Malarka zaliczana do nurtu nowej
figuracji i realizmu magicznego od końca
lat 60. XX w. portretuje ludzi i siebie
w najróżniejszych konwencjach.
 Poprzez odwołania do środków stylistycznych
tj. metafora, groteska czy alegoria tworzy wielowymiarowe pełne liryzmu i tajemnicy wizerunki ludzi. Kobiety i mężczyźni wydają się wyobcowani i skupieni, pochłonięci refleksją
na temat ważnych życiowych spraw. 
W Autoportrecie z 1976 malarka przedstawiła siebie
w trakcie malowania dzieła. Na pierwszym planie,
w narożniku obrazu widoczna jest płaszczyzna
białego płótna, a tuż za nim twarz autorki oraz zbliżona do twarzy ręka trzymająca pędzel. Enigmatyczne przedstawienie może być rozumiane dwojako: artystka „stwarza siebie”,
bądź przeciwnie – dąży do własnego zniknięcia. 


Andrzej Dudek-Dürer, M.T.A... 2, 1983

Andrzej Dudek-Dürer, Meta... Performance 1471- ? ver g
1984/1985, serigrafia, gazeta


Pod koniec lat 60. XX w. Andrzej Dudek-Dürer rozpoczął trwający do dzisiaj life-performance,
łączący wątki życia i sztuki, a jego nieodłącznym elementem jest utożsamianie się z postacią Albrechta Dürera, od którego działający
we Wrocławiu artysta przyjął swój pseudonim.
Oprócz powinowactwa duchowego i artystycznego, istnieje między nimi silne podobieństwo fizjonomiczne. Dudka-Dürera i mistrza z Norymbergi łączy też stałe sięganie do autoportretu przepracowywanego na różne sposoby
i warsztatowe mistrzostwo w posługiwaniu się technikami 
graficznymi. Prace na papierze wrocławskiego artysty podejmują wątek inkarnacji oraz zawierają w sobie motywy zaczerpnięte
ze sztuki Dürera, a sam portretowany,
podróżujący w czasie i przestrzeni, pojawia się
w nich w jako zmultiplikowana figura 
albo tylko jej fragment, np. oko. 
Prace w technikach graficznych są zapisem jego konceptualnych i performatywnych zainteresowań.


Eugeniusz Get-Stankiewicz, Bez tytułu, 1977

Eugeniusz Get-Stankiewicz w pracach graficznych bardzo często wykorzystywał autoportret.
Wizerunek artysty pojawia się we wszystkich okresach jego twórczości w różnych ujęciach jako twarz, popiersie bądź cała postać
– stanowiąc nośnik wielu treści.
 Całe dzieło Geta-Stankiewicza ma bardzo osobisty wymiar, niezależnie od tego, czy dane prace
zaliczają się do grafiki użytkowej (plakaty, ilustracje), czy realizowane były na własne, „wewnętrzne zamówienie”. Jego słynne autoportrety zabarwione ironią i humorem odwoływały się do dziedzictwa kultury i sztuki oraz współczesnych autorowi realiów polityczno-społecznych, dlatego
często odczytywano je jako zaangażowane i krytycznie komentujące aktualną rzeczywistość.
Get-Stankiewicz zaliczany jest przez historyków sztuki do przedstawicieli wczesnych tendencji postmodernistycznych w sztuce polskiej i twórców nowej figuracji. 
Prezentowana praca ukazuje przeskalowany odcisk
palca artysty. Choć nie ma tu wizerunku twarzy,
jest to swoisty autoportret pod postacią cielesnej sygnatury linii papilarnych.

Autoportret, przed przedstawieniem go światu, musi zadowolić i portrecistę, i portretowanego – artystkę bądź artystę. W pracach o takim charakterze nie ma miejsca na kompromis, co pokazuje zarówno sztuka dawna, jak i współczesna – artyści jako autorzy i bohaterowie własnej sztuki są dla siebie bardzo ważni, więc z pełną świadomością podejmują to wyzwanie.

Temat autoportretu ma długą tradycję w sztuce,
a jego nośność sprawia, że podejmują go wszystkie pokolenia twórców wizualnych. Wzięcie własnej osoby na warsztat sztuki wynika zarówno z „komfortu” dostępności obiektu, jak i trudu „zmagania się ze sobą”. We własnych wizerunkach twórcy rejestrują
wewnętrzne stany ducha, umysłu i ciała
– porównywalne szerzej z kondycją ludzką.

Prace pochodzą z różnych momentów tworzenia
kolekcji i prezentują szeroki wybór postaw twórczych
– od lat 60. XX wieku do dziś. Ilustrują też historię instytucji konsekwentnie budującej własną kolekcję.

kurator: Michał Jachuła
współpraca: Maria Świerżewska

oprac.©kkuzborska